poniedziałek, 15 czerwca 2009
热带果王-榴莲
Durian - śmierdzący król owoców
Chyba żaden inny owoc nie wzbudza tylu sprzecznych uczuć co durian. Opakowany w grubą, kolczastą skórę kryje wnętrze pełne niespodzianek. Ponoć ludzie, którzy mieli okazję z nim obcować dzielą się na tych, którzy go kochają i na tych, co nienawidzą.
Owoc pochodzi z Indonezji, ale obecnie uprawiany jest w wielu krajach azjatyckich. Co ciekawe – jego smak w dużej mierze zależy od tego, gdzie wyrósł. Najsmaczniejszy durian uprawiany jest w Malezji i to właśnie jego odmiana uważana jest za króla owoców.
Podróżniczka i dziennikarka Beata Pawlikowska tak opisuje ten owoc: Opakowany w twardą, kolczasta skorupę. W środku - potwornie śmierdzący, jak zgniłe mięso połączone ze starym spleśniałym serem. Ale w smaku - bajeczny, śmietankowo-orzechowy, delikatnie kremowy...
Jedzenie duriana niektórzy porównują do kosztowania ambrozji w toalecie miejskiej i pewnie jest w tym sporo racji, skoro wnoszenie i spożywanie duriana w miejscach publicznych jest zabronione. Duriany sprzedawane są na targach miejskich i najczęściej od razu na miejscu zjadane, żeby ich okropny zapach nie mógł przylepić się do ubrania, włosów i wszystkich innych możliwych rzeczy w około.
Jednym z najbardziej znanych „durianów” na świecie jest mieszczące się w Singapurze Esplanade - Theatres on the Bay. Otwarte w październik 2002 roku centrum kulturalne – będące halą koncertową, centrum konferencyjnym i galerią sztuki jednocześnie – swoim kształtem przypomina przeciętego na pół ogromnego duriana, a sami Singapurczycy nazywają go Singapore Durian Convention Center.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz