czwartek, 21 stycznia 2010

Na straganie

Nabrała mnie ochota na mały powrocik do dzieciństwa, a szczególnie do książeczek z serii Poczytaj mi mamo wydawanych przez wydawnictwo Nasza Księgarnia. Pamiętacie? Cienkie, kwadratowe i z charakterystycznymi rysunkami na tylnej okładce. Ja odziedziczyłam po siostrze całą stertę tych książeczek i myślę, że gdybym poszperała w domu, to pewnie znalazłabym jeszcze kilka z nich.

A wracając do sedna – przypomniała mi się książeczka z wierszykiem Jana Brzechwy Na straganie. Podejrzewam, że to gotowanie chłopcom zupy zadziałało jak impuls na moją pamięć. A to feler…


Na straganie
Jan Brzechwa

Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
"Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze."
"Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!"

Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"
Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to feler" -
Westchnął seler.

Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"

Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" -
Westchnął seler.

Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" -
Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" -
Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.


Uwielbiałam wierszyki Jana Brzechwy, kiedy byłam mała i nadal mam do nich słabość. Dlatego ucieszyłam się, kiedy w moim rodzinnym mieście na jednym z głównych deptaków poeta dostał własną miejscówkę na Ławeczce Poetów. Przyznam się, że raz nawet usiadłam mu na kolanach, ale nie na długo, bo nie mogłam znieść zazdrosnego spojrzenia Kaczki Dziwaczki.

2 komentarze:

  1. Właśnie jestem na etapie kompletowania literatury dziecięcej, wierszyki, bajki, opowieści. Za kilkanaście dni na śiwat przyjdzie mój syn i tego typu skarby będą potrzebne :) Twój wpis przypomniał o fantastycznej serii Poczytaj mi mamo. Muszę poszperać na allegro! Dziękuję i pozdrawiam
    www.mitura.net

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że mogłam pomóc. Życzę szczęśliwego rozwiązania :)

    OdpowiedzUsuń