Nabrała mnie ochota na mały powrocik do dzieciństwa, a szczególnie do książeczek z serii Poczytaj mi mamo wydawanych przez wydawnictwo Nasza Księgarnia. Pamiętacie? Cienkie, kwadratowe i z charakterystycznymi rysunkami na tylnej okładce. Ja odziedziczyłam po siostrze całą stertę tych książeczek i myślę, że gdybym poszperała w domu, to pewnie znalazłabym jeszcze kilka z nich.
A wracając do sedna – przypomniała mi się książeczka z wierszykiem Jana Brzechwy Na straganie. Podejrzewam, że to gotowanie chłopcom zupy zadziałało jak impuls na moją pamięć. A to feler…
Na straganie
Jan Brzechwa
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
"Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze."
"Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!"
Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"
Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"
Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" -
Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" -
Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.
Uwielbiałam wierszyki Jana Brzechwy, kiedy byłam mała i nadal mam do nich słabość. Dlatego ucieszyłam się, kiedy w moim rodzinnym mieście na jednym z głównych deptaków poeta dostał własną miejscówkę na Ławeczce Poetów. Przyznam się, że raz nawet usiadłam mu na kolanach, ale nie na długo, bo nie mogłam znieść zazdrosnego spojrzenia Kaczki Dziwaczki.
Właśnie jestem na etapie kompletowania literatury dziecięcej, wierszyki, bajki, opowieści. Za kilkanaście dni na śiwat przyjdzie mój syn i tego typu skarby będą potrzebne :) Twój wpis przypomniał o fantastycznej serii Poczytaj mi mamo. Muszę poszperać na allegro! Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.mitura.net
Cieszę się, że mogłam pomóc. Życzę szczęśliwego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuń